Obecny czas to Czw 15:35, 25 Kwi 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum www.intruzki.fora.pl Strona GłównaForum www.intruzki.fora.pl Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Wywiady
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.intruzki.fora.pl Strona Główna » Internet / Linki do fajnych stron, wywiadów i filmików
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wika55
Nomad


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:33, 07 Lis 2009    Temat postu:

Teraz już wiadomo,kto nie lubi się myć.Very Happy
a Kellan cały czas Ash,Ash.Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Rogogon
Straż przyboczna Volturi


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from dungeons with love... ;)

PostWysłany: Sob 15:59, 07 Lis 2009    Temat postu:

Very Happy ja tam jestem całym sercem za Jacksonem^^ też nie lubię sprzątać, gdybym nie musiała chociaż raz na jakiś czas, to bym tego nie robiła
no widząc, że Kellan i Ash są ze sobą blisko Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal933
Nomad


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 1850
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MoonxD

PostWysłany: Sob 19:48, 07 Lis 2009    Temat postu:

przeczytałam wszystkie wywiady i chyba bym skłamała jak powiedziłabym że niektóre odpowiedzi mnie bardzo zaskoczyły głównie Kryśki na temat Belli w sadze

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Rogogon
Straż przyboczna Volturi


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from dungeons with love... ;)

PostWysłany: Śro 9:52, 11 Lis 2009    Temat postu:

z lekkim poślizgeim, ale jest: wywiad Roba i Kristen dla Harper's Bazaar. Z góry przepraszam za błędy i literówki, nie miałam siły już tego sprawdzać Wink
trochę długi wyszedł, ale mam nadzieję, ze Was to nie odstraszy xD

sugestie mile widziane.
enjoy Very Happy




Rob o kierowaniu samochodem:
"Mój tata ma salon samochodowy w Londynie, ale skoro własnie tam się wychowywałem, nigdy nie jeździłem. Czasem mnie podwozili. Tata dał mi parę lekcji, ale zawsze mówiłem, że nie umiem jeździć. Kiedy kręciliśmy Zmierzch w Oregonie, dostałem parę lekcji jazdy od kaskaderów. Ale tak naprawdę nauczyłem się jeździć dzięki ludziom, którzy na mnie trąbili, kiedy już kupiłem sobie w LA własny samochód. Jeżdżę okropnie. To Kristen jest znakomitym kierowcą."

Kristen: Koty czy psy?
"Jeśli mogłabym być jakimś zwierzakiem, byłabym kotem. Kiedy do kota mówisz 'Chodź tutaj!', on stoi tam gdzie stał, jakby mówił 'Spieprzaj!'."

Rob o praniu:
"W Londynie robienie prania to była prawie misja. Ogromna misja. Mój współlokator i ja mieliśmy BMX-y i jeździliliśmy na nich do pralni z ogromnymi workami z ubraniami. Dosłownie konwój."

Kristen o męskich ubraniach:
"Myślę, ze kiedy laski noszą czarne, nonszalanckie, luźne spodnie, takie trochę łajzowate, ale i dopasowane - wyglądają naprawdę seksownie. Czasem patrzę na ciuchy Roba i myślę sobie 'Muszę mieć takie spodnie!'. "

Rob o tańcu:
"Taniec sprawia, że się pocę ze zdenerowania. Kiedyś byłem w tym naprawdę dobry, ale potem wszedłem w wiek dojrzewania i chyba coś mi się poprzestawiało w mózgu."

Kristen o wzroście:
"Mam prawie 170 cm wzrostu. Ale moi bliscy mówią, że mam trochę za mało centymetrów w porównaniu do mojego stanu ducha, jeśli wiesz o czym mówię."

Rob o modelingu:
"Osiągnąłem 'szczytową' formę w wieku 12 lat. Mam z tego okresu mnóstwo zdjęć, na których wyglądam okropnie. Patrzyłem w różne, przypadkowe strony, robiłem dziwne miny i inne takie."

Kristen o pieczeniu:
"Robię całkiem dobrą szarlotkę. Ale reszta to masakra."

Rob o anonimowości:
"Czasem chciałbym, żeby ludzie nie wiedzieli, kim jestem. Żebym mogł skłamać, że jestem na przykład facetem piszącym mowy dla Obamy. I tak właśnie mówiłem przez zagraniem w Zmierzchu. Ale wtedy wypłynął Obama i miał tych wszystkich młodych pisarzy. I przestałem to robić, bo ludzie potem mówili: "Ten facet, z którym piłem wczoraj wieczorem w barze napisał mowę Obamy o programie resortu zdrowia publicznego!".

Kristen o aktorstwie:
"Wszystko, czym zajmuję się w pracy, sprawia, że się o to boję, jestem nerwowa. Jeśli bym się tym nie denerwowała, że wszystko zrobiłam okej, nie powinnam być aktorką."

Rob o pieniądzach:
"W ogóle nie wydaję pieniędzy. Jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek kupiłem, tak naprawdę kupiłem, jest mój samochód. Chciałbym kupić moim rodzicom dom, ale im pasuje ten, w którym mieszkają i nawet nie chcą o nowym słyszeć. Noszę codziennie te seme ciuchy i czasem tylko kupię sobie jakieś płyty CD albo DVD."



Pokoje Roba Pattinsona i Kristen Stewart usytuowane są naprzeciwko siebie, po dwóch stronach wąskiego korytarza na trzydziestymktórymś piętrze hotelu Sheraton w Vancouver (lub "Couver", jak nazywa je Kristen), gdzie kręcą właśnie Eclipse, ekranizację trzeciej części bestsellerowej sagi Stephenie Meyer. W pokojach spędzają sporo czasu - spędzają go sami, we dwójkę lub z resztą obsady, samodzielnie organizując sobie rozrywkę w zaciszach pokoi - bo trudno z hotelu wyjść na zewnątrz. "Jest około 15 różnych wyjść z hotelu" mówi Kristen o taktykach wyjść, które opracowali z całą obsadą, aby uniknąć paparazzi. Dodaje: "Rob bardziej się tym martwi, bardziej go to wkurza. Ma 23 lata, a ja 19. Miał już parę lat, aby poużywać dorosłego życia i za tym tęskni, za tymi wyjściami, balangami i w ogóle. Mnie tego nie brakuje aż tak bardzo..." Przerywa. "Ale nie mówmy już o tym, wspominam o tym praktycznie w każdym cholernym wywiadzie, więc to robi się już zajebiście nudne."

Rob też o tym wspomina. "Nie masz nic przeciwko, żebyśmy wyszli na zewnątrz?" pyta, stojąc pośrodku swojego hotelowego apartamentu, patrząc w dal przez okno. "Potrzebuję trochę świeżego powietrza." Jest szary, zimny dzień, ale kto by mu odmówił trochę wolności? (Ale rycerstwo jeszcze nie umarło, dziewczyny. Robert oddał mi swoją marynarkę, kiedy tylko zatrzęsłam się z zimna. Może dlatego, że jest Brytyjczykiem.) Rob musi zmierzyć się nie tylko z paparazzi, ale też z krzyczącymi, piszczącymi i mdlejącymi dziewczynami. Może pamiętacie, że był nawet potrącony przez taksówkę, kiedy w Nowym Yorku uciekał przed goniącymi go fankami na planie 'Remember me' zeszłego lata. "W sumie to jest nowe doświadczenie, coś nowego" mówi. "Jesli tylko krzyczą - wiem, że zabrzmi to niedorzecznie - to nieszkodzi, ucichną. Ale czasami to dosłownie jest chaos, kompletny chaos. Prawie jakbyś był w strefie działań wojennych. I to jest ekscytujące. Biegniesz przez tłum ludzi, jedni na ciebie patrzą, inni nie wiedzą o co chodzi, a przed jeszcze innymi uciekasz." Rob przeżył coś takiego parę dni temu. Na zdjęciach z tego wydarzenia tłum ludzi był takie wielki, że amerykański blogger Perez Hilton w swoim poście pod jednym z tych zdjęć napisał "Gdzie jest Rob Pattonson? Zagadka na spostrzegawczość." Rob potwierdza i dodaje "Ale gdybym nie wyszedł na zewnątrz, pewnie bym zwariował i zrobił coś nie tak, na przykład przedawkował heroinę. Więc albo jedno, albo drugie."

W tej chwili jest tylko jedna sprawa, o której mówią wszyscy, kiedy mowa o tych dwojgu, a mianowicie: są ze sobą czy nie? Cóż, jedno jest pewne - Rob i Kristen są ze sobą blisko, a nawet bardzo blisko. No okej, to które z nich jest bardziej romantyczne? "Mam w sobie wbudowany wykrywacz nieszczerości" mówi Kristen " a sądzę, ze związek i romans to bycie szczerym. Więc jeśli związek jest szczery, jest też rozbrajający. Więc muszę powiedzieć, że Rob." Kiedy to samo pytanie zadałam później Robertowi, zachichotał. "Hm.. Nie wiem. Co powiedziała Kristen?" Wskazała na ciebie."Nie, raczej nie. Jestem lepszy w kłamaniu" Po czym wybucha śmiechem.

Tych dwoje po raz pierwszy spotkało się w 2007 roku, na przesłuchaniach do Zmierzchu. Oboje myśleli wtedy, że będzie to niszowy film o wampirach, a nie fenomen, który zarobił ponad 380 milionów dolarów, a do którego można też dzisiaj zaliczyć własne lalki Barbie. Na przesłuchaniach zostali wrzuceni do sypialni, gdzie mieli kręcić niemal erotyczną scenę miłosną. "To nie było tak, że musieliśmy leżeć przy sobie, w łóżku, nadzy." mówi Kristen. "Ale chodziło raczej o aktywność, reakcje. Bardzo ważna scena, namacalność aktu." Robert tuż przed zdjęciami próbnymi wziął pół opakowania Valium (środek uspokajający). "Byłem spokojny i skoncentrowany. No i wtedy musieliśmy zagrać tę scenę, właściwie scenę erotyczną, całowaliśmy się na łóżku, targaliśmy się na nim. Prawie jak gra wstępna. To było niesamowite. Coś namacalnego, chemia. Mimo tego, że stała z nami wtedy Catherine (Hardwick, reżyserka. To w swojej sypialni urządziła te zdjęcia próbne)." Dodaje "Kristen okazała się być zupełnie inna, niż oczekiwałem tego od dziewczyny, która miała grać Bellę. W sumie byłem... hm. Onieśmielony. Tak, Kristen mnie onieśmielała."

Mimo tego, że urodziła się i wychowała w wyluzowanym LA, Kristen to poważna młoda dama. I szok, który się przeżywa widząc niesforne, czarne włosy (pozostałość po fryzurze ściętej na potrzeby roli Joan Jett w biograficznym filmie "The Runaways") nie rozwiewa tego wrażenia. Niektórzy fani Zmierzchu byli niezadowoleni faktem, że ich Bella zmieniła się w czarnowłosą rebeliantkę, ale reszta zapewniała, że przecież będzie nosiła w Zaćmieniu perukę. "Byślę, że to niedorzeczne, że musisz wyglądać w konkretny sposób, aby być postrzegana jako konwencjonalnie piękna." twierdzi, a potem się uśmiecha. "Ale teraz moje włosy odrosły, teraz mam prawdziwe kudełki i momentami wygląda to zajebiście śmiesznie, przyznaję. " Kristen klnie jak szewc i przeżywa wszystko na 200 procent. "Jest niezwykłą dziewczyną. " mówi prosto Rob. "Rzadko masz okazję poznać takich ludzi, jak Kristen."

Dzisiaj, w hotelowym Apertamencie Plejada, Kristen siedzi na betonowym tarasie w zwykłych, obcisłych jeansach, białym podkoszulku i ciemnej bluzie z kapturem. "Słuchaj, nie będę nosić jaskrawych bluzeczek bez ramiączek i żadnych różowych rzeczy, pierdolę to." mówi i z takim podejściem punktując wśród swoich hollywoodzkich rówieśniczek na czerwonym dywanie. I jednocześnie jest w szoku, kiedy pokazuję jej wyniki pewnego głosowania, według którego jest najlepiej ubierającą się młodą gwiazdą. "Ubieram się w rzeczy dla mnie wygodne i w których dobrze się czuję. Lubię niekonwencjonalne stroje. Nie podporządkowuję się aktualnym trendom. Tym bardziej jest mi miło, że ludziom podobają się moje stroje."

Spośród ich dwojga, to Kristen wydaje się "nosić spodnie", chociaż przyznaje się do jednej typowo dziewczyńskiej rzeczy, a mianowicie uwielbienia dla Chanel. Kiedy zakłada sukienkę, może być ona pokryta metalem, jak minisukienka Rock & Republic, którą miała na sobie na rozdaniu Teen Choice Awards. "Wszyscy mówili 'Łał, kolczasta sukienka!', a ja na to 'Kolczasta? To są naboje!'. mówi z uśmiechem. Chociaż czasem w mediach obrywa jej się za zbytnią szczerość: "Ludzie myślą, że staram się być buntownicza, ale w rzeczywistości to ostatnia rzecz, jaką robię. Ale nie byłabym fair w stosunku do samej siebie, jeśli próbowałabym usatysfakcjonować ludzi, którzy mają problem z tym, w jaki sposób wyrażam swoje myśli. Więc się nie przejmuję, mam to gdzieś."

"Kristen bierze sprawy w swoje ręce" mówi Robert "Jest zawsze sobą, upiera się przy swoim, co czasem jest trudne." Rob twierdzi także, że jest lepszą aktorką od niego. "Właściwie to nie wiem jak grać, nie umiem. Zgaduję różne rzeczy, eksperymentuję z różnymi elementami gry. Tak, 'zgaduję' to najwłaściwsze określenie. Nawet jeśli umiem określić coś, zwizualizować sobie coś, co mam zagrać, to ja tylko staram się to wymyślić, a ona po prostu to gra, to wychodzi jej naturalnie. Z moją grą jest tak, że najprostsze rzeczy, które powinny zostać proste, przekształcam w coś tak złożonego i skomplikowanego, że szkoda gadać." Rob twierdzi też, że Kristen lepiej umie ocenić czyjś charakter "Ocenia kogoś o wiele szybciej niż ja. Ma większe poczucie własnej wartości niż ja, więc potrafi powiedzieć po prostu 'Jesteś idiotą i nie chcę z tobą rozmawiać', a ja rozmawiam z tym idiotą tydzień i nie mogę się określić."

Pomimo tej przeszkody, Rob jest po prostu megaprzystojny. Można na niego patrzeć cały Boży dzień i cały ten czas być tak samo nim zachwyconym. Jest autoironiczny aż do bólu i po prostu nie docenia samego siebie - podczas wywiadu nazywa siebie "głupim" albo "idiotą" z tuzin razy. I całkiem szczerze i poważnie przyznaje, że nigdy nie zerwał z dziewczyną - to one zrywały z nim "Zawsze to było coś w stylu: 'Słuchaj, sorry, ale to nie ma nic wspólnego ze mną, po prostu jesteś...' A ja wiedziałem, że miały na końcu języka wyraz "głupi"."

W kącie pokoju hotelowego Roberta stoi parę kartonowych pudeł. "Większość to moje brudne rzeczy jeszcze z Nowego Jorku." mówi ze skruszoną miną. "Kiedy byłem w NY, w ogóle, ani razu nie zrobiłem prania. Włożyłem je do tych pudeł i wysłałem tu, do Vancouver." Kiedy kończą mu się czyste ubrania, kradnie skarpetki i bieliznę z planu. Znalazłam podejrzane zawiniątko w kieszeni jego marynarki, które okazało się być parą czarnych skarpetek. "O Boże!" mówi, zaczynając się śmiać "Widzisz? jestem kleptomanem."

Wydaje się, że sława i związane z nią konsekwencje zaczęły dotyczyć Roba już przed Zmierzchem. Najbardziej użyteczną częścią wyposażenia jego pokoju jest parę gitar i pudełko Ray Banów. "Chvesz któreś?" Pyta, wciskając mi jedną parę okularów w ręce. "Mam 16 par." Przynajmniej jest przygotowany, by przetrwać zainteresowanie mediów. Chichocze i mówi "Mój tata mówi, że lubi grzać się w blasku mojej sławy" .

Rob może i chcieć ukryć się za tymi okularami, bo ekscytacja związana z premierą Zaćmienia na początku przyszłego lata może, dosłownie, zaćmić premierę NM. Tabloidy prześcigują się w pisaniu artykułów, mówiących o tym, że "Rob i Kristen są zaręczeni!", bazując tylko na ich wzajemnym nazywaniu się "mężem" i "żoną" na planie Zaćmienia. Więc wydaje się, że to odpowiedni moment, aby zagrać z nimi w grę dla młodych małżeństw "Jak dobrze znasz swoją drugą połówkę?"...


Kto spędza więcej czasu na dbaniu o włosy?

Kristen: "Rob."
Rob: "Mam dziwne podejście do życiowej i osobistej przestrzeni. Nienawidzę, jeśli ludzie dotykają moich włosów na przykład."

Bardziej ambitny?

Kristen: "Rob. Ale w bardzo dziecinny sposób, w każdym aspekcie swojego życia. Jeśli coś wygra, dosłownie zmienia mu się sposób mówienia, mówi wyższym głosem. Brzmi jak pięciolatek."
Rob: "Powiedziałbym, że oboje jesteśmy po równo skłonni do rywalizacji. Kris powiedziała, ze ja? Naprawdę? Cóż, kiedy naprawdę coś wygrywam, robię tak... " [Kristen miała rację. Robert wydaje dźwięki jak pięcioletnie dziecko.]


Bardziej wysportowany?

Kristen: "Do tego się przyznam [śmiech]. Rob ledwie przeskoczy przez linę. Nazywam go Pingwinem, bo zawsze gdy jego kaskader gra za niego jakąś scenę, kręci się wokół i robi tak... [Kristen macha rękoma wzdłuż boków jak pingwin]. No a kiedy próbuje biegać, to o mój Boże..."
Rob: "Kristen. Można to łatwo zauważyć w filmie. Wygląda na dużo bardziej wysportowaną ode mnie, a to przecież ja mam być superbohaterem."


Większym egoistą?

Kristen: "Muszę powiedzieć, że on. Mam nadzieję, że on też wskaże na siebie [śmiech]. Za każdym razem kiedy patrzy w lustro, przeczesuje ręką włosy, przygładza je, roztrzepuje... Właściwie, to mógłby już, kurwa, spasować z tymi włosami [śmiech]... Cholera, mam nadzieję, że każdy załapie, że to tylko żart z mojej strony..."
Rob: "Cóż, oboje jesteśmy dość dumnymi ludźmi. Kristen ma większe ego i poczucie własnej wartości, ale moje wzrosło do takiego rozmiaru, że szok [śmiech]. Moje ego jest nierówne, powiedziałbym, że niekonsekwentne. Czasem jest tak, że nie mogę na siebie patrzeć, a zaraz potem dochodzi do tego, ze czuję się jak Bóg. Ale tylko w moich oczach, oczywiście. Na przykład wtedy, gdy powiem jakoś tak fajnie 'Cześć', a wtedy sobie myślę 'Łał, ale jestem fajny.' "


Kto jest lepszym muzykiem?

Kristen: "Rob. Jest świetnym wokalistą. Poruszającym."


Lepszym sportowcem?

Kristen: "Zdecydowanie ja. Rob jest bardzo wrażliwy i delikatny. No i ma kruche ego."


Bardziej towarzyski?

Rob: "Kiedyś ja więcej wychodziłem, ale teraz już przestałem. Kristen jest teraz trochę bardziej otwarta."


Bardziej przesądny?

Kristen: "Rob. Jest nawet trochę paranoikiem, co prowadzi do tego, że jest bardzo przesądny."
Rob: "Ja. Wierzę w Karmę i inne takie. Chyba urodziłem się przeklętym. Ale chyba bardziej chodzi o to, że jestem głupi niż przesądny."


Kto częściej wyszukuje siebie w Google?

Kristen: "Rob."
Rob: "Pewnie powiedziała, że ja, ale ja twierdzę, że ona. Jeśli jedno z nas przyłapuje drugie na wyszukiwaniu siebie w Google, zawsze mówimy: 'Jezu Chryste, to na to właśnie patrzysz?' A drugie udaje, że pisze smsy, ale patrzy temu pierwszemu przez ramię. Sprawdzam swoich konkurentów - innych aktorów, wchodzę na fora, blogi, w myślach ich oceniam. Nigdy nie przyłapałem na tym Kristen. Jestem potwornie płytki. Strasznie powierzchowny. Myślę, że Kris po prostu wyszukuje w Google siebie."


Cóż, może wydawać się to nieco paranoiczne. Ale Kristen i Rob przede wszystkim starają się prowadzić normalne życie - a przynajmniej do czasy światowej premiery NM. Tymczasem, CNN wypuści reportaż o tym, gdzie i kiedy Rob ostatnio strzygł włosy (ostatnio autentycznie taki reportaż CNN przygotowało), a dziewczyny będą się wściekać na Kristen za nienoszenie różowych bluzek bez ramiączek i odbieranie im ich wyśnionego mężczyzny. Oboje fantazjują, jakby to było, gdyby byli niewidzialni. "Chciałbym powiedzieć coś szlachetnego, coś mądrego." Mówi Rob, przeczesując palcami włosy "ale pewnie po prostu bym śledził ludzi, chcąc usłyszeć co o mnie myślą. A potem ich za to znienawidził". Kristen jest - jak zawsze - bardziej rozsądna i przyziemna: "Poszłabym na spacer.".


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
liryka
Zły wampir


Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:36, 11 Lis 2009    Temat postu:

Przczeczytałam właśnie wywiad bardzo dziękuję za tłumaczenie Rogo Smile Z
literówek wyłapałam tylko 1 Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez liryka dnia Śro 10:36, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Evasive
Administrator


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from the darkness.

PostWysłany: Śro 21:05, 11 Lis 2009    Temat postu:

fajny ten wywiad ^^

'Łał, ale jestem fajny.'



Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Rogogon
Straż przyboczna Volturi


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from dungeons with love... ;)

PostWysłany: Pią 18:16, 20 Lis 2009    Temat postu:

Nowe wywiady Nikki i Elizabeth dla Vanity Fair:

ELIZABETH REASER:

VF: Zanim skończymy, chcę, żebyś opisała swoich kolegów z planu jednym słowem, zaczynając od Nikki Reed.
ER: Zabawna.
VF: Jackson Rathbone?
ER: Nietuzinkowy.
VF: Kellan Lutz?
ER: Jak brat.
VF: Rob Pattinson?
ER: Mądry.
VF: Ashley Greene?
ER: Żywe srebro.
VF: Peter Facinelli?
ER: Dobry człowiek.
VF: Kristen Stewart?
ER: Szczera.


NIKKI REED:

VF: Na koniec, zagrajmy w grę. Gram z nią ze wszystkimi z obsady, z którymi rozmawiałam. Opisz każdego z obsady jednym słowem. Zacznijmy od Petera Facinelliego.
NR: Głuptasek! [śmiech]
VF: Ashley Greene?
NR: Słodka.
VF: Robert Pattinson?
NR: Filozof.
VF: Kellan Lutz?
NR: Ciepły, przyjazny.
VF: Elizabeth Reaser?
NR: Piękna.
VF: Jackson Rathbone?
NR: Twardziel.
VF: Kristen Stewart?
NR: Moje kochanie. [uśmiech]

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal933
Nomad


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 1850
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MoonxD

PostWysłany: Pią 19:05, 20 Lis 2009    Temat postu:

Rogogon napisał:
Nowe wywiady Nikki i Elizabeth dla Vanity Fair:
VF: Robert Pattinson?
NR: Filozof.




Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Evasive
Administrator


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from the darkness.

PostWysłany: Sob 15:48, 21 Lis 2009    Temat postu:

Immortal933 napisał:
Rogogon napisał:
Nowe wywiady Nikki i Elizabeth dla Vanity Fair:
VF: Robert Pattinson?
NR: Filozof.




dokładnie


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
AleksisM
Nomad


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 1465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 19:18, 21 Lis 2009    Temat postu:

myśliciel Razz

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Evasive
Administrator


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from the darkness.

PostWysłany: Pią 15:15, 12 Lut 2010    Temat postu:

nie jest to wywiar, raczej artykuł, ale nie miałam pojęcia gdzie indziej go wcisnąć Wink


[link widoczny dla zalogowanych]




Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Rogogon
Straż przyboczna Volturi


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from dungeons with love... ;)

PostWysłany: Pią 15:51, 12 Lut 2010    Temat postu:

buahah, ale bzdury

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Imm93
Nowonarodzony


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleka Xd

PostWysłany: Sob 9:12, 13 Lut 2010    Temat postu:

,,Dlaczego obiektem uczuć dziewcząt nie mógłby być jakiś elegancki młody dżentelmen?"
a czy nasz słodki, cholernie przystojny fampirek nie jest dżentelmenem?? ;>
xD


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Rogogon
Straż przyboczna Volturi


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from dungeons with love... ;)

PostWysłany: Nie 17:26, 23 Maj 2010    Temat postu:

Wywiad z Ashley dla magazynu Seventeen.
Mówi w nim o członkach obsady Smile

o Robercie:
"Jest taki nieśmiały! Taki niezdarny i nieskoordynowany. Czasem się nad czymś zacznie rozwodzić, a potem nie ma pojęcia o czym mówi. Ma świetne poczucie humoru. Szczerze, jest po prostu fajnym facetem.
Jest w nim coś uroczego i przyciągającego. Przyjdzie na plan i zacznie mówić szyfrem o jakiejś dziewczynie, że nie wie co ma jej w sms-ie napisać. A my byśmy chciały mu pomóc, żeby wyszedł na cool kolesia, ale on za nic nie powie więcej!"

o Kristen:
"Jest roztrzepana i podekscytowana. Uwielbia się dobrze bawić. jest najbardziej rozchichotaną dziewczynką na planie. Ale wiekszość ludzi tego w niej nie widzi, bo mało kogo dopuszcza do siebie tak blisko, żeby mógł przejść przez mur ochronny.
Kiedy byłyśmy we Włoszech, świetnie się bawiłyśmy! Zwłaszcza w Porsche! Siedziałyśmy w nim, gadałyśmy, śmiałyśmy się i śpiewałyśmy, a każdy z ekipy pewnie myślał "O co im chodzi?" A my gadałyśmy szyfrem i świetnie się bawiłyśmy!
Ona i Robert są w środku tego całego zamieszania. Wśród obsady jest wielu ludzi bardzo otwartych i towarzyskich, a Rob i kris są najbardziej introwertyczni i prywatni. I najmniej chcą tego całego zamieszania, więc strasznie im współczuję "

o Taylorze:
"Gdybyśmy mieli się miedzy sobą pobić, ale tak na serio, nie na planie, to bym wygrała! Tylko dlatego, że Taylor to taki dżentelman!"

o Nikki:
"Najfajniesza dziewczyna do imprezowania, jaką kiedykolwiek poznałam! A poza tym, czego byś się nie domyśliła, ma niesamowity instynkt macierzyński! Cudownie opiekowała się synkiem Bryce [Dallas Howard] i córką Petera. Dzieci ją uwielbiają! Zresztą, dorośli też!"

o Jacksonie:
"Jest świetnym facetem. Jest niezwykle utalentowany aktorsko i muzycznie. Na planie Zmierzchu miałam się nauczyć rzucać piłkę, a on był takim cierpliwym nauczycielem. Szczerze - byłam w nim totalnie zadurzona, ale spieprzyłam sprawę. To było strasznie żenujące."

o Kellanie:
"Znamy się od pięciu lat, kiedy trafiliśmy do jednej agencji aktorskiej. Od tego czasu się przyjaźnimy. Kiedyś chciałam się z nim umówić. Ale jak teraz na to patrzę, to jeśli by to wyszło, to zaczęlibyśmy się umawiać już parę lat temu! Uwielbiam go jako przyjaciela! Patrzy na rzeczy z męskiej perspektywy, co pomaga, zwłaszcza w rozmowach o innych kolesiach. Rozwijamy naszą przyjaźń, więc nie chcielibyśmy tego niszczyć przez umawianie się.
Na przykład kiedyś powiedział, że myśli, że nie musi zakładac koszulki, kiedy wychodzi z psem. Próbowałam mu to wybić z głosy, ale nic z tego. potem wszędzie widzialam jego zdjęcia z gołą klatką. Więc gdy zobaczyłam jego obrobione Photoshopem zdjęcie, powiedziałam: "To nie jesteś ty! Nie żebym cię śledziła, ale ty nigdy nie masz na sobie koszulki!"
Ale ogólnie zauwazyłam, że filmowe pary mają się dobrze... mam na myśli to, że Kellan flirtował z Nikki, Elizabeth i Peter rozmawiali ze sobą w bufecie, Kristen i Robert siadali razem w hotelowym pokoju i grali na gitarach, a ja i Jackson tańczyliśmy i się wygłupialiśmy. Wszyscy ze sobą parami flirtowali, widzisz? Było ekstra. Choć teraz bardziej spędzamy czas razem, jak jedna wielka rodzina. Kocham ich."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rogogon dnia Nie 17:29, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Evasive
Administrator


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from the darkness.

PostWysłany: Nie 18:43, 23 Maj 2010    Temat postu:

jak czytałam ten wywiad to myślałam tylko o tym jaka Ash jest słodka sympatyczna i po prostu fajna Smile
fajny wywiad, ale bardzo często takie robią, więc nie był on jakoś super oryginalny Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.intruzki.fora.pl Strona Główna » Internet / Linki do fajnych stron, wywiadów i filmików
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.